Poza tym - to co miało się wyjaśnić to już się wyjaśniło - powracam do "macierzy" po ponad 10 latach przerwy (albo jakby mógł ktoś powiedzieć po tak długim okresie "błędów i wypaczeń"). Przyszłość mglista, ale przynajmniej jak na razie ta mglistość wydaje się być pozytywnie opalizować.
Jutro zmiana czasu, teraz juz do kwietnia będzie ciemno, buro i ponuro, zimno i mokro. Brrrrr...i tym optymistycznym akcentem kończe dzisiejszego posta.