poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Andrzej na chwile się zawahał "... jakże to dobre pytanie. Czy jest teraz high czy low? Ile wątków zbiera się w górę a ile w dół, czy wygrywa dopamina czy jej niedostępność w konsekwencji uprzedniego jej zalewu. Jak prawdziwe są słowa "Błogosławieni ubodzy duchem". Czy ten któremu się wydaje, że zna definicje słowa profesjonalny, jest szczęśliwy w swoim ograniczonym, pozbawionym empatii i wyczucia tego co odpowiednie, świecie. Czy ten który porusza się po prostej, która wydaje mu się bajecznie rozbudowanym wszechświatem, jest bardziej szczęśliwy w porównaniu do tego kogoś, którego świat jest niezmierzoną matrycą wzajemnie przenikających się myśli, odniesień i osobnych wszechświatów odczuć. Jeśli nasze życie jest tylko "krótkim lotem jaskółki przez jasny pokój" to kto jest szczęśliwszy w czasie tego lotu??? Ten, który myśli, ze wszystko wie, bo rodzice bili go po dupie, za to, że śmiał myśleć ponad tą prostą linie normalności, czy ten który cierpi przez każdą minutę istnienia. Czyj świat jest ciekawszy? Czy lepszy jest nieustanny ból istnienia czy radosna bezświadomość odbierana jako kompletne zrozumienie?

Czym są nasze uczucia, jak miłość czy nienawiść - czy tylko kombinacją obecności lub braku odpowiednich neuroprzekaźników, czy uczucie nieba na ziemi, gdy obejmujesz, podczas zimnej nocy, ukochaną osobę to tylko zwida spowodowana zalaniem neuronów dopa czy inną -iną? Czy może to coś więcej, coś ponad to co biologiczne, neurofizjologiczne, ponad to co ziemskie. A jeśli nie? Poprostu chemiczne przemiany? A reszta to złuda naszej iluzorycznej świadomości z tych przemian zrodzonej? Ilu z nas teraz, czy przedtem, żyjących zadało sobie takie pytania...Jaki jest sens życia?"

Des cały czas chłonąc treść przekazywaną przez oglądany przez niego "Jerry Springer Show" powiedzial, "Kwintesencją piękna ludzkiego życia jest to, że na tak postawione pytania nie ma odpowiedzi.Jednocześnie jest to również jego przekleństwem."

środa, 17 sierpnia 2011

Testing Ping.fm