sobota, 17 maja 2008

Profanacja

Czyli Erdinger w szklance od Mythos...brak słów i to ja się na to zgodziłem. Dziś nawet wieczorem ani śladu nostalgii - choć w ciągu dnia czułem się jakby mnie ktoś czołgiem przejechał :) Zdjęcia, oczywiście te mobilnie zblogowane pochodzą z Treo 680 i nie da się ukryć, że są tragicznej jakości. No ale czy to oznacza, że do mojej kolekcji gadżetów trzeba będzie włączyć jeszcze "blogofon"? Eeee...chyba nie - w końcu i tak rzadko pisze na bloga, którego przecież i tak nikt nie czyta :)

Brak komentarzy: